Gościu!! zaloguj się!!

Jesse

Piątek, lekcja języka polskiego. Nauczycielka musi przygotować apel. Zostawia klasę samą, ale wcześniej prosi innego nauczyciela, by zajrzał do drugoklasistów. W klasie jest głośno, nauczyciel prosi o spokój. I wychodzi, by poprowadzić swoją lekcję. Podczas nieobecności nauczyciela pięciu kolegów 14-latki z klasy doprowadziło dziewczynkę do innej czynności seksualnej. Najpierw zaprowadzili ją pod tablicę, gdy im się na moment wyrwała, złapali ją i rzucili na ławkę. Dwóch z nich trzymało dziewczynkę, a dwaj zdjęli spodnie i bieliznę, dotykając miejsc intymnych, symulując stosunek płciowy. Jeden z nich nagrywał wszystko na telefon komórkowy. Przyjaciółki Ani próbują powstrzymać chłopców. Bezskutecznie. Nie wiadomo, dlaczego nie wołają nauczyciela. Koszmar trwa dwadzieścia minut. Wreszcie Ania ubiera się i ucieka z klasy.

Polonistka po powrocie zauważa płaczącą przyjaciółkę Ani. Pyta, co się stało. Ta odpowiada zgodnie z prawdą, jak chłopcy dokuczali Ani i jak uciekła. Polonistka zabiera uczennicę do wychowawczyni. Tam przyjaciółka mówi już więcej, ale nie wszystko. Opowiada, że koledzy ,,obmacywali'' Anię.Wychowawczyni zadzwoniła też do domu poszkodowanej i poinformowała o wszystkim 19-letniego brata ofiary, myśląc, że rozmawia z ojcem

Wieczorem 14-latka powiedziała koleżance, która odwiedziła ją w domu, że do szkoły już nie wróci i że popełni samobójstwo.

Koleżanki dziewczynki twierdzą, że wszystko zaczęło się we wrześniu. Wtedy to Ania odrzuciła względy jednego z kolegów z klasy. Ten zaczął się mścić. Znalazł ,,wspólników'', którzy wiele razy obrażali dziewczynkę. W końcu doszło do okrutnej kulminacji. Ania nie zniosła upokorzenia, jakiego doznała na oczach całej klasy: niewyobrażalnej agresji, której dopuścili się wobec niej szkolni koledzy. Następnego dnia rano zamknęła się w swoim pokoju. Rodzice, zaniepokojeni przedłużającą się nieobecnością córki, próbowali otworzyć drzwi. W końcu je wyłamali. Znaleźli martwą Anię, która powiesiła się na dziecięcej skakance.

Musiałam to napisać... jestem zrozpaczona... jak coś takiego mogło się zdarzyć...

Nienawidze ludzkiej ignorancji... Crying or Very sad

pozytywna:)

ludzka głupota nie zna granic_
ludzie zatracaja swoja ludzkość zachowuja sie jak zwierzeta, jak mozna w ogole takie cos zrobic
ja slyszalam niedawno w telwizji jak chłopak z 2 klasy gimnajzum uprawiał [***] z dziewczyna z liceum na szkolnym podwórku a koledzy kamerowali to telefonem,poszło do telewizji to internetu, no masakra:/
tragedia jedna wielka tragedia co sie teraz w szkołach dzieje

Jesse

Co innego jak oni oboje się na to zgadzają, a co innego jak chłopcy "gwałcili" ją na środku klasy i nikt nie zareagował...
Przecież brak pomocy ze strony klasy, to też przestępstwo... oni patrzyli... wszyscy patrzyli na jej nagie ciało... i nikt nic nie potrafił zrobić... Crying or Very sad

Jesse

Według relacji radia RMF, w pewnym momencie z sali wyszedł adwokat, którego wynajęli rodzice chłopców. Powiedział, że będzie dążył do tego by przekonać sąd, że to nie chłopcy są winni tego co się stało, a szkoła i nauczyciele.

* * *

Chłopcy, którzy są sprawcami upokorzenia 14-latki twierdzą, że chcieli zażartować z koleżanki, która się im podobała.

* * *

,,Proszę dyrektorów szkół, aby w tym dniu o godz. 11.00 odbył się w szkołach apel, w którym uczniowie minutą ciszy uczczą tragiczną śmierć Ani; aby na budynku szkoły umieścić flagę Rzeczpospolitej przewiązaną kirem; aby odwołać wszelkie organizowane w tym dniu na terenie szkoły imprezy artystyczne i rozrywkowe" - zapowiedział Giertych

* * *

,,Być może, gdyby chłopcy, którzy dopuścili się tego bestialskiego czynu, rok wcześniej znaleźli się w odpowiedniej szkole, pod odpowiednim dozorem pedagogicznym, psychologicznym, być może do tej tragedii by nie doszło" - powiedział Giertych.

* * *

Kolesie chcieli się popisać przed pozostałymi. To niezła beka tak obmacać dziewczynę. Chcieli pokazać, że są zajebiści - mówią uczniowie dziennikarzom - Wszyscy się nabijali, nikt nie sądził, że laska tego nie wytrzyma.

* * *

Słowa matki jednego z chłopców. "Ostatnia się o tym dowiedziałam. Michał również płakał, gdy usłyszał o śmierci Ani. On jest dopiero półtora miesiąca w tej klasie. Lubił Anię, siedział z nią w jednej ławce".

* * *

"Chcemy wyjść do młodzieży i zapytać się jej +Dlaczego żadne z was nie krzyczało, jeśli drugiemu działa się krzywda+" - powiedziała Regina Białousów.

* * *

"Uważam, że schody przed szkołą nie są miejscem do postawienia znicza, tragedia nie rozegrała się tutaj, dokonała się w domu rodzinnym i miejscem odpowiednim do uczczenia tego dziecka i pamięci o nim jest grób, w którym spocznie" - wyjaśnił dyrektor gimnazjum.

* * *

No coment.. Crying or Very sad

* * *